Piłkarze Manchesteru United strój piłkarski z nadrukiem przetasowywali się przez medialną strefę mieszaną wzdłuż linii bocznej Stamford Bridge, odmawiając prośby o jedno lub dwa słowa po meczu lub po prostu ignorując dziennikarzy, którzy chcieli jakiejś odpowiedzi na uderzenie Liverpoolu 4-0 przez Chelsea.
Słusznie. W następstwie takiego upokorzenia pierwszą myślą, co zrozumiałe, może być „wsiądźmy do autokaru i wynośmy się stąd do diabła”.
Pokonana strona Jose Mourinho może nie chcieć kręcić się w pobliżu i próbować wyjaśnić katastrofę w domu jednego z twoich rywali.
To bolesne doświadczenie, gdy reporterzy kręcą cię przed koszmarem, który wciąż jest surowy.
A może rana nie była tak bolesna i otwarta? Z pewnością nie wyglądali na skruszonych.
To jest to, o co chciałbyś zapytać graczy United, zanim wrócili strój liverpool do Manchesteru z Londynu, ponieważ podczas ostatniego gwizdka, ponieważ niektórzy z nich nie wyglądali na zaniepokojonych, że globalna publiczność właśnie była świadkiem siniaków.
Dodaj komentarz